Niebiesko-granatowe logo serwisu noweklocki.pl

Kolejny wielki powrót pirackiej klasyki okazał się faktem – w ramach linii LEGO® Icons premiery doczekał się zestaw klocków nr 10320 o doskonale znanej fanom serii Pirates nazwie – Eldorado Fortress!

Zestaw LEGO® 10320, czyli odświeżony fort żołnierzy z 1989 roku

Oczywiście fanom serii nie trzeba opowiadać o pierwowzorze, jednak chociażby z czysto redaktorskiego obowiązku warto. Mowa o komplecie nr 6276 z 1989 roku – wówczas pojawiły się pierwsze zestawy pirackie w historii Grupy LEGO. Jednym z nich, który okazał się prawdziwym hitem i jednym z symbolów serii była żołnierska forteca.

Zdjęcie zestawu 6276 z serii LEGO® Piraci – fortu Eldorado Fortress
Pierwowzór: 6276 / ©1989 LEGO Group

Zbudowana została na morsko-skalnej, trójwymiarowej podstawie, charakteryzowała się biało-żółtą kolorystyką, którą znakomicie uzupełniały ceglane nadruki na ściankach. Nie zabrakło barwnych postaci, takich jak słynny kapitan Roger czy gubernator Broadside.

W ostatnich latach duński producent klocków okazjonalnie wydawał zestawy nawiązujące do starszych, klasycznych serii takich jak Space, Castle czy właśnie Piraci.

Wielkim sukcesem okazała się nowa wersja Barracudy (będąca nie tylko okrętem pirackim, zestaw LEGO® 21322) – tym razem przyszedł czas na powrót kolejnej legendy. Oczywiście podjęcie się ożywienia klasyka to zawsze pewne ryzyko, ale patrząc na całkiem sporą liczbę udanych klockowych powrotów, raczej niewielkie. 

Jak wypada nowe Eldorado Fortress z 2023 roku?

Zdjęcie zestawu 10320 z serii LEGO® ICONS – Eldorado Fortress
Eldorado Fortress z 2023 roku / ©2023 LEGO Group

Na pierwszy rzut oka, nie da pomylić tego zestawu z żadnym innym – komplet 10320 bardzo mocno nawiązuje do oryginału
 identyczny rozkład fortu i wiernie odwzorowana kolorystyka sprawiają, że od razu wiadomo z czym mamy do czynienia. Zanim przejdziemy do omówienia samej konstrukcji, warto powiedzieć dwa słowa o pudełku. W tle widzimy dobrze znane kolory różowego i niebieskiego nieba oraz niewielką wyspę. Obramowanie stanowi charakterystyczny żółty pasek biegnący dookoła krawędzi.

Pudełko zestawu klocków LEGO® nr 10320 – Eldorado Fortress
"Nowe" pudełko / ©2023 LEGO Group

Przechodząc już do samego fortu – zachowano kształt skalnej wyspy na której jest zbudowany, jednak nie jest już ona ogromną płytą 3D. Podstawa składa się teraz z wielu elementów, które tworzą bardzo realistyczny efekt. "Poskąpiono" nieco morza – jasnoniebieskie płytki znajdują się w zasadzie tylko w obrębie budowli. Wejście jest naturalnie zlokalizowane w tym samym miejscu; nie prowadzą do niego już pełne drzwi, a krata – w mojej ocenie wygląda to świetnie. W forcie znajdziemy wszystkie najważniejsze elementy z oryginału: więzienie, dwie strzelające armaty, dźwig przeładunkowy, ładownię/piwnicę, potrojoną liczbę palm, wieżyczki i przydatne akcesoria. Pewnym standardem, który trzeba jednak docenić, jest modułowa konstrukcja. Dzięki temu fort można konfigurować na różne sposoby.

Moduły Fortu żołnierzy - zestaw LEGO® 10320
Fort ma modułową konstrukcję / ©2023 LEGO Group

Patrząc nieco dłużej na fort nie można przeoczyć sporej jednostki pływającej, która dryfuje obok niego. W oryginale była to skromna łódź z dwójką piratów. Grupa LEGO postanowiła jednak puścić kolejne oczko do fanów klasycznej serii, bowiem w komplecie 10320 oprócz identycznej łodzi pojawił się niewielki statek, bazujący ściśle na tym z zestawu 6277 (Imperial Trading Post – kolejny kultowy zestaw z 1992 roku).

Daw słowa o figurkach – jeśli chodzi o ich liczbę zmian brak (8 postaci), zmienił się natomiast nieco skład. W nowym Eldorado Fortress nie ma już kapitana Rogera (zamiast niego otrzymujemy piratkę) – żeńska płeć pojawiła się także w szeregach żołnierzy. Na szczęście nie zabrakło nowego (a jednocześnie dość już podstarzałego) Broadside'a – chociaż informacje z instrukcji sugerują że to już jego następca. Co do samego designu figurek jest oczywiście bardzo dobrze – torsy to odświeżone wersje klasycznych strojów, czyli dokładnie tak powinno to wyglądać.

Figurki żołnierzy i piratów z zestawu LEGO® 10320
Figurki z Eldorado Fortress / ©2023 LEGO Group

Jeśli zaczniemy temat drążyć nieco mocniej, można przy temacie figurek zobaczyć, jak mocno projektanci chcieli być wierni oryginałowi z 1989 roku. Nie wykorzystano bowiem wzoru niebieskich torsów które pojawiły się w linii Pirates z z 2015 roku, a stworzono jeszcze dokładniejsze odpowiedniki. Z kolei na żołnierskich nakryciach głowy nie pojawiły się żadne ozdobne elementy (które były obecne w pirackich zestawach z 2009 i 2015 roku) – całość jest czarna tak jak w komplecie 6276. To samo tyczy się żołnierskiej flagi i emblematu na żaglu – są one niemal identyczne jak przeszło 30 lat temu.

Dobrze, a czy w takim razie znajdziemy jakieś wady? Od razu można powiedzieć że jest z tym dość ciężko, skoro zestaw bazuje na bardzo udanym oryginale. Natomiast będą to głównie subiektywne opinie dotyczące tego co można było zrobić inaczej. Moim skromnym zdaniem nieco lepiej można było podejść do konstrukcji murów. Ceglaste nadruki w oryginale (które znajdowały się na trzech ściankach) były bardziej subtelne i jednocześnie realistyczne. W nowej wersji Eldorado Fortress miejsc z ciemnoczerwonymi elementami jest dużo więcej, jednak moim zdaniem nie osiągnięto efektu "wow". Zabrakło mi również klocków-cegiełek (element nr 98283, mogły być zastosowane nawet w białym kolorze). Kolejnym minusem jest moim zdaniem nieco zbyt masywny dźwig; z racji czarnego koloru jest on jeszcze bardziej widoczny na tle fortu.

Bok fortu z zestawu LEGO® 10320
Widok boczny fortu / ©2023 LEGO Group

Doczepiłbym się również odrobinę pudełka – o ile samo zachowanie kolorów/motywu jest jak najbardziej na plus, myślę że można było niektóre elementy trochę odświeżyć (a raczej sprawić żeby były jednak bardziej realistyczne) – mam tu na myśli zwłaszcza morze, które jest dokładnie takie jak tekstura użyta w 1989 roku – po prostu nieco już "straszy".

Czy to udany powrót kultowego zestawu? Cena + dostępność

Podsumowując, zalet i mocnych stron zestawu 10320 jest znaczniej więcej niż minusów. To z pewnością udany remake i prawdziwy must-have dla fanów serii – podobnie jak wspomniani wcześniej "Piraci z zatoki Barrakud".

Cena? W oficjalnym sklepie to 1049 złotych, a premiera jest przewidziana na 7 lipca 2023. Pozostaje chyba tylko szukanie ostatnich oszczędności w portfelu... Z pewnością zestaw zachowa się podobnie jak komplet 23122 – po wycofaniu jego cena zauważalnie wzrośnie, dlatego warto rozważyć jego zakup w nadchodzących miesiącach, kiedy będzie dostępny w normalnej sprzedaży.