Trudno uwierzyć, ale od premiery zestawów LEGO® Western minęło już przeszło ćwierć wieku. Niestety pomimo faktu, iż w latach 1996-1997 komplety o tematyce Dzikiego Zachodu cieszyły się sporą popularnością, nie zdecydowano się na kontynuację serii. Jak mógłby wyglądać kolejny zestaw, gdyby dawno temu zapadła inna decyzja?
Ubolewanie nad szybkim końcem serii LEGO® Western wydaje się być uzasadnione, gdyż tematyka Dzikiego Zachodu daje sporo możliwości, czego dowodem są wydane przez Grupę LEGO wówczas zestawy. Trudno oprzeć się wrażeniu, iż z westernowej serii można było "wyciągnąć" znacznie więcej.
Jak mógłby wyglądać kolejny zestaw LEGO® Western gdyby seria nie została wycofana w 1998?
Postanowiłem stworzyć jeden zestaw wpisujący się w linię Western, który mógłby zafunkcjonować jako oficjalny komplet gdyby seria nie udała się na emeryturę. Moim celem było zaprojektowanie zestawu w realiach z 1998 roku: nie mógł zawierać nowszych elementów (ani też kolorów), a jego graficzne przedstawienie miało ściśle nawiązywać do oficjalnych zestawów LEGO® z tej serii.
Nałożone kryteria w pewnym sensie ograniczyły potencjał projektu, ale jednocześnie pozwoliły na (mam nadzieję) stworzenie klasycznego, westernowego klimatu – a to było priorytetem. Ten komplet nie mógłby w żadnym wypadku zafunkcjonować dzisiaj jako nowy zestaw, gdyż jest zwyczajnie "przestarzały" konstrukcyjnie – jak prawdziwy klasyk, którego ma udawać.
Fikcyjny zestaw LEGO® Western nr 6768: Saloon & Barber Shop
Oczywiście w gamie zestawów LEGO® Western jest kilka charakterystycznych dla Dzikiego Zachodu miejsc, jednak są także braki – moim zdaniem najbardziej istotnym jest tzw. Saloon, czyli bar/karczma, bez którego nie może istnieć żadne szanujące się miasteczko.
Myślę że taki obiekt świetnie uzupełniałby się z zestawami Biuro Szeryfa oraz Główna ulica miasta (z bankiem i sklepem). Podobnie jak w dwóch wspomnianych kompletach, została wykorzystana płyta bazowa w rozmiarze 16x32. To sprawiło, że znalazło się tam jeszcze odrobinę miejsca na mniejszy obiekt i nieco mniej oczywisty wybór, jakim był zakład barberski.
Od ładnych paru lat w Polsce można zaobserwować powstanie i rozkwit wielu "Barber Shopów". Nie jest to wymysł naszych czasów – pod koniec XIX wieku te specjalistyczne zakłady fryzjerskie stały się niezwykle popularne, a w dodatku stanowiły wówczas również miejsce spotkań i załatwiania różnych spraw – np. interesów.
Oto końcowy efekt:
Widoczne powyżej zdjęcia były nadrzędnym celem tej klockowej misji. Do stworzenia oldschoolowych fotografii potrzebnych było kilka grafik z poszczególnymi elementami tła oraz słoneczna pogoda, dzięki której scena zyskała naturalne oświetlenie.
Oprócz tego wykonane zostały również wykonane zdjęcia produktowe na białym tle (widoczne poniżej), które jednak moim zdaniem już nie robią większego wrażenia z racji pierwotnych założeń dotyczących zestawu.
Zbudowanie tego modelu było przyjemnością i pozwoliło na małą podróż w czasie. Zestaw zawiera 317 klocków (łącznie z figurkami), ruchome elementy stanowią drzwi, okna, a także dach zakładu golibrody. W środku karczmy znajdują się dwa stoliki oraz pianino, natomiast wewnątrz barber shop-u jest fotel oraz akcesoria do strzyżenia. W komplecie są 4 figurki: szeryf, bandyta, kowboj i barber. Na potrzeby zestawu zaprojektowano dwie naklejki z szyldami, natomiast na dachu zostały wykorzystane te z zestawu nr 79109.